Ostatnio mąż był w odwiedzinach u syna i synowej w Polsce i tam miał okazję jeść różne dania wegetariańskie, które preferuje nasz syn. Między innymi Tagliatelle z łososiem i brokułami, które bardzo mu smakowało. Dlatego postanowiłam, że i to danie wprowadzę do naszego menu. Oczywiście jak zawsze trochę je zmodyfikowałam, ponieważ nie miałam tych samych składników, chodziło o ser feta, który jest zupełnie inny niż w Niemczech i zastąpiłam go śmietanką.
Od dawna miałam ochotę na łososia smażonego, tym bardziej, że dostałam od mojej sąsiadki przepis na ryż z smażonym łososiem. Tak mi to danie zachwalała, że nie mogłam się powstrzymać od wypróbowania go. Jak już dawno pisałam nie przepadam za rybami, zwłaszcza takimi panierowanymi, jednak to danie okazało się nie tylko proste i szybkie w przygotowaniu, ale przede wszystkim wyjątkowe w smaku. Łosoś usmażony na masełku był soczysty, a zaserwowany z ryżem smażonym i surówką stanowił wyjątkowe, godne polecenia danie obiadowe.
Dawno nie robiłam ryby, więc postanowiłam przygotować z jej udziałem coś, czego jeszcze nie było. Pomyślałam, że dobrze było by przygotować ją w sosie, a że akurat miałam brokuł, który dopiero co został zakupiony przez moją połówkę, postanowiłam, że będzie to sos z brokułem. Tak przygotowana ryba zaserwowana z ryżem okazała się doskonałym w smaku daniem obiadowym.
Ryba duszona na dobre zadomowiła się w naszej kuchni, ale za każdym razem staram się ją przygotować na innym podkładzie. Tym razem była to brukselka i fasolka mamut, które pozostały mi po przygotowaniu zupy. Dodając do nich śmietanę z musztardami i przyprawami otrzymałam warzywa w przepysznym sosie, które w połączeniu z rybą duszoną na takim podkładzie stały się zupełnie nową potrawą. Serwując ją z ryżem otrzymałam proste i smaczne danie obiadowe.
Już dawno temu pisałam, że takie przyprawy jak sos sojowy, sos ostrygowy na stałe zadomowiły się w naszej kuchni, choćby dlatego, że co raz częściej kombinuję z nimi tworząc coraz to nowe przepisy. Tym razem przygotowałam rybę według mojego autorskiego przepisu. Tak przygotowana ryba zaserwowana z ryżem znowu zaskoczyła mojego męża, który ostatnio stwierdził, że chyba mi się już wyczerpały pomysły na jego ulubioną rybę. A tu taka niespodzianka!
Już od dawna brakuje mi pomysłów na przygotowanie obiadu z rybą w roli głównej. Dlatego wciąż poszukuję nowych smaków i wykorzystuję przepisy na przykład z mięsem, w których zmieniam składnik na rybę, dodając nowe składniki warzywne i w ten prosty sposób powstaje zupełnie nowy przepis taki mój. Tak było i w tym wypadku, a nazwa taka przypasowała mi, bo kojarzy mi się z Węgrami, gdzie zazwyczaj papryka najczęściej stanowi główny składnik wielu potraw.
Długo się zastanawiałam jak tym razem przygotować rybę, by zaskoczyć męża, amatora wszelakich potraw rybnych i postanowiłam wykorzystać leczo bez kiełbasy. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Ryba duszona na leczo totalnie zaskoczyła męża (oczywiście pozytywnie), który stwierdził, że już z niecierpliwością czeka na moje nowe pomysły na potrawy z rybą w roli głównej.
W naszym menu znajduje się ryba w przeróżnych sosach, z różnymi warzywami, ale przeglądając je stwierdziłam, że nie ma ryby duszonej w prostym sosie chrzanowym, bez dodatku zagęszczacza. Dlatego tym razem postanowiłam taką przygotować. Wyszło pyszne, szybkie w przygotowaniu danie obiadowe, które nie jedną osobę zaskoczy.
Przygotowywałam już różne potrawy z ryby, ale już powoli brakuje mi pomysłów na dania, które mogły by zaskoczyć moich czytelników. Dlatego co raz częściej łączę kilka przepisów w jeden, dodatkowo wykorzystując jeszcze inne składniki, przyprawy, by dzięki nim powstawały zupełnie nowe potrawy o wyjątkowym smaku.
Wyczerpały mi się już pomysły na rybę duszoną , więc robię różne kombinacje z warzyw, którymi akurat dysponuję. Dzisiaj oprócz części włoszczyzny, wykorzystałam kawałek cukinii, papryki czerwonej, łodyg selera naciowego i oczywiście naszą ulubioną kapustę pak choi, która na bieżąco jest uzupełniana.
Kiedyś robiłam piersi z kurczaka w sosie teriyaki, dlatego pomyślałam, że warto by przygotować rybę w takim sosie. Wspominając o tym mojej znajomej poradziła mi, by zrobić ją w towarzystwie warzyw i makaronu. I jeszcze jedno wspomniała, że ona zawsze dodaje do tego dania kapustę pak choy. I tu mnie całkowicie zaskoczyła, bo wiedziałam, że coś takiego istnieje, ale nigdy jej nie zastosowałam w naszej kuchni.
Muszę przyznać, że sandacza jadłam po raz pierwszy w życiu i na pewno nie ostatni. Nie miałam pojęcia, że mięso tej ryby słodkowodnej jest tak delikatne. Długo zastanawiałam się w jaki sposób przygotować filety, które pozostały mi po sporządzeniu zupy rybnej. Jednak nie miałam dużego wyboru, bo ryba była mrożona i po jej odmrożeniu i wyfiletowaniu musiałam filety zabezpieczyć przed zepsuciem.
Od wczoraj myślałam nad daniem z ryby. Już kiedyś pisałam mój mąż jest amatorem wszelkich ryb i dla mnie jest to nie lada wyzwanie, by wymyślić taką potrawę, aby totalnie zaskoczyć mojego męża. Dlatego pomyślałam, że potrawa z małą ilością składników, a doprawiona przeróżnymi przyprawami, może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Do przygotowania tej potrawy zainspirował mnie przepis na kurczaka z ryżem i brokułami otrzymany nie dawno od znajomej . Byłam ciekawa smaku, bo nigdy nie przygotowywałam ryżu z warzywami z dodatkiem masła orzechowego. Tak przygotowana ryba okazała się wyśmienita w smaku, dlatego można śmiało zaserwować ją nawet na proszonym obiedzie czy kolacji.
Przygotowując ostatnio różne dania mięsne z dynią, postanowiłam, że czas najwyższy zrobić również rybę z dodatkiem dyni. Chciałam jednak bardziej urozmaicić to danie i dodałam różyczki brokułu, które spowodowało, że to danie stało się bardziej treściwe. Tak przygotowana ryba to pomysł na szybki i bardzo smaczny obiad.
Rybę przygotowywałam już w różnych wersjach i za każdym razem trafiałam w nasze gusta. Dlatego pomyślałam, że tym razem też tak będzie i wcale się nie pomyliłam. Pomysł na to danie wpadł mi do głowy, gdy przeglądałam moje przepisy i stwierdziłam, że skoro można dusić mięso na kapuście, to dlaczego nie spróbować zrobić coś podobnego z rybą. Wyszło wyjątkowe w smaku danie obiadowe, które mogę śmiało polecić nie tylko smakoszom ryb, ale również tym, którzy za rybami nie przepadają.
Kiedyś robiłam piersi z kurczaka w sosie słodko kwaśnym, dlatego teraz nie mając pomysłu postanowiłam przygotować rybę w takim sosie. Tak przygotowana ryba zaserwowana z ryżem smakowała wybornie.
