Dawno temu robiłam już roladki ziemniaczane w waflu i bardzo nam ta potrawa smakowała. Jak wtedy pisałam, mąż zapowiedział, że koniecznie muszę coś takiego zrobić z wykorzystaniem wafli, ale w innej wersji, na które on znalazł przepisy. I właśnie dzisiaj mi się przypomniało o tej obietnicy, kiedy w szafce znalazłam jeszcze caluśką paczkę suchych wafli. . Długo żeśmy się naszukali, aż w końcu wśród jego zapisków znaleźliśmy to co mi było potrzebne. Muszę przyznać, że mąż sceptycznie był nastawiony do mojego pomysłu, bo stwierdził jednoznacznie, że z tego przepisu nic nie wyjdzie.
Ale był zaskoczony, gdy podałam mu dzisiejszy obiad. Nie dość, że zjadł chyba ze cztery, czy pięć kotlecików waflowych, to jeszcze prosił o repetę. Ot i cała filozofia, nie odzywaj się póki nie skosztujesz.Składniki:
500 g mięsa mielonego mieszanego
mała cebula
jajko
sól
pieprz
pieprz ziołowy
sos sojowy
2 kwadratowe, suche wale
2 jajka do moczenia kotlecików
1/2 szklanki mleka
przyprawy według uznania
Sposób przygotowania:
Mięso wymieszać z surowym jajkiem, drobno posiekaną cebulą. Przyprawić do smaku solą, pieprzem, pieprzem ziołowym i sosem sojowym na pikantnie. Dokładnie wyrobić na jednolita masę, którą rozłożyć równomiernie na jednym waflu, a następnie przykryć drugim waflem. Docisnąć, a najlepiej położyć na waflach deskę do krojenia, którą lekko obciążyć i tak zostawić na 15 minut. Po tym czasie wafle pokroić według siebie, moczyć w jajkach rozbełtanych z mlekiem i przyprawami i smażyć na gorącym oleju z obydwu stron. Tak przygotowane kotleciki waflowe zaserwowałam z ziemniakami i sałatką z ogórków i papryki. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz