Już od dawna poszukuję boczniaków w różnych sklepach, aż do dziś, kiedy mąż wrócił z zakupów i oznajmił mi, że ma dla mnie nie lada niespodziankę. Jakież było moje zdziwienie, kiedy ujrzałam co to za niespodzianka. Bardzo się ucieszyłam na widok boczniaków, bo wreszcie mogłam przygotować zupę a la flaczki, o której tyle dobrego słyszałam. Przygotowując tą zupę jak zwykle nie mogłam się opanować i musiałam zrobić coś po swojemu.
Dlatego dodałam dwie łodygi selera naciowego, który tak uwielbiam. Wyszła przepyszna, lekkostrawna zupa a la flaczki, która śmiało może konkurować z flaczkami drobiowymi zwłaszcza w menu wegetariańskim.Składniki:
250 g boczniaków
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
2 łodygi selera naciowego
łyżka masła klarowanego
1/2 łyżki startego imbiru
1 łyżeczka papryki czerwonej mielonej
1 łyżka majeranku
2 listki laurowe
3 ziela angielskie
1,2 łyżeczki czosnku mielonego
1/2 łyżeczki gałki muszkatałowej mielonej
sól
pieprz
pieprz ziołowy
sos sojowy
Sposób przygotowania:
Marchewki, pietruszkę, seler zetrzeć na tarce o dużych oczkach, por pokroić w pół plasterki, seler naciowy w drobną kostkę. Tak przygotowane warzywa wrzucić na stopione masło klarowane w garnku. Chwilę razem przesmażyć i dodać pokrojone w paski boczniaki. Wrzucić listki laurowe, ziele angielskie, imbir starty na tarce, ponadto dodać paprykę mieloną, czosnek mielony, majeranek, sól do smaku, wymieszać, chwilę przesmażyć i zalać 1, 5 l gorącej wody. Gotować do miękkości warzyw. Na koniec dodać gałkę muszkatołową, sos sojowy, pieprz, pieprz ziołowy. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz