Ale rolada smakowała. Następnym razem przygotuję jednak roladę wołową, ale z moim farszem. Jeszcze jedno, kiedy moja mama przygotowywała takie rolady, ja z siostrą i tatą wrzucaliśmy do duszących się rolad kawałki kiełbasy wędzonej, zaś wyciągaliśmy ją by się mama nie zorientowała. I pamiętam jak dziś jak mówiła ten sos wychodzi coraz lepszy smakowo, to chyba zależy od ilości boczku, który dodałam. Dopiero po latach zdradziłam jej naszą "wędzoną" tajemnicę. Tym razem też wrzuciłam kawałek wędzonej kiełbasy i dlatego sos wyszedł obłędny w smaku.
Składniki:
3 rozbite płaty mięsa wołowego z udźca
15 dkg boczku wędzonego
1 cebula
2 ogórki kiszone
musztarda
sól i pieprz
2 łyżki margaryny mlecznej
Sposób przygotowania:
Rozbite płaty mięsa posolić, popieprzyć i posmarować musztardą. Następnie nałożyć pokrojoną w kostkę cebulę, plaster boczku i po kawałku ogórka , zawinąć. Obwiązać nitką, którą po upieczeniu ściągnąć. W brytfance rozpuścić margarynę i na gorącą włożyć rolady. Obsmażyć z każdej strony na brązowo i zalać wodą. Dusić pod przykryciem, aż będą miękkie. Powstały z pieczenia sos zaprawić mąką rozmieszaną w małej ilości wody, aby powstał zawiesisty sos. Można dodać łyżkę gęstej śmietany jak kto lubi. Smacznego.
Tkie rolary z tym farszem robie do dzis ,bo u mnie nikt nie chce z mielonym farszem ,a ja sama nie lubie,te rolady są pyszne ,a ten sos jaki dobry
OdpowiedzUsuń