Zupę czosnkową bardzo lubię, ale nie
gotowałam jej, bo nikt prócz mnie jej nie jadł. Dlatego jak się w
sprzedaży pojawiły "gorące kubki" z zupą czosnkową nie
raz skusiłam się na nią. Jednak po jakimś czasie zrezygnowałam, bo
okazało się, że wcinam samą chemię. I tak skończyła się moja
przygoda z zupą czosnkową, aż do wczoraj, kiedy naszła mnie taka
chęć na tą pyszną, rozgrzewająca zupę, że postanowiłam ją
ugotować bez względu na wszystko.
Jakież było moje zdziwienie,
kiedy za zupę zabrał się i mój mąż, ba nawet ją pochwalił ten,
który był jej największym przeciwnikiem. I w ten sposób zupa
czosnkowa już na stałe zostanie w naszym menu i kiedy tylko będę
miała na nią ochotę, bez przeszkód będę mogła ją ugotować,
wiedząc, że moja druga połówka będzie jadła ją razem ze mną.
Składniki na wywar warzywny:
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
mały por
1, 5 l wody
sól
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki wywaru obrać i umyć, a następnie wrzucić do wody i gotować do miękkości. W
trakcie gotowania posolić.
Pozostałe składniki:
7 ząbków czosnku
1/2 cebuli
4 ziemniaki
olej
sól i pieprz
4 ziela angielskie
listek laurowy
1/2 szklanki śmietanki 18 %
Sposób przygotowania zupy:
Na patelni na rozgrzanym oleju zeszklić
obraną i pokrojoną w kostkę cebulę, czosnek i ziemniaki. Chwilę
razem smażyć, a następnie przełożyć do gotującego się wywaru
warzywnego, wrzucić ziele angielskie, liść laurowy i gotować do miękkości ziemniaków. Po ugotowaniu wyciągnąć ziele i liść
laurowy, a następnie zblendować wszystko na krem. Doprawić solą i
pieprzem, wlać śmietankę dokładnie wymieszać. Podawać z
grzankami i natką pietruszki. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz