Pamiętam czasy, gdy dzieci były
jeszcze małe często robiłam na obiad kotlety jajeczne w sosie
musztardowym, bo wszyscy je bardzo lubiliśmy. Kiedyś mając taki
obiad przyszła do mnie znajoma i stwierdziła, ze ona od pewnego już
czasu robi kotlety ziemniaczano – jajeczne i dlatego nie musi już
dodatkowo podawać ziemniaków, bo i tak już są w kotletach.
Stwierdziłam wtedy, że to dobry pomysł i też tak zrobiłam, ale
mimo to część rodziny wolała jednak kotlety z samych jajek z ziemniakami podanymi osobno.
Dlatego też tak właściwie zapomniałam o tych z ziemniakami do
czasu kiedy byłam w odwiedzinach u córki Asi i to ona zrobiła je
na obiad, stwierdzając, że jej rodzinka bardzo je lubi.
Zjadłam z
apetytem i przyrzekłam sobie, że gdy tylko wrócę do domu muszę
koniecznie je zrobić. Oczywiście po przyjeździe znowu zapomniałam,
aż do teraz kiedy przypomniała mi o nich córka, kiedy wspomniała,
że musi znowu zrobić kotlety jajeczno – ziemniaczane, bo ochoty
narobiła jej Kamila, która właśnie przygotowała obiad podczas,
gdy Asia u niej była z wizytą. Po rozmowie z córką nie
zapomniałam już o tej potrawie, bo natychmiast wzięłam się do jej
zrobienia. Jakie było zdziwienie męża, kiedy podałam mu na obiad
takie kotlety, ale nie z sosem musztardowym tylko pieczarkowym.
Pomysł na takie podanie zaczerpnęłam od Kamili i muszę przyznać, że z tym sosem
smakują naprawdę wybornie.
Składniki:
3 jajka ugotowane na twardo
5 ziemniaków
1 jajko surowe
1/2 cebuli drobno pokrojonej
sól i pieprz
2 – 3 łyżki bułki tartej do
obtaczania kotletów
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Ziemniaki ugotować, odcedzić i przecisnąć przez praskę. Ugotowane jajka obrać i również
przecisnąć przez praskę. Do masy jajeczno – ziemniaczanej dodać
surowe jajko, cebulę i przyprawić na dość pikantnie, a następnie
dokładnie wyrobić masę. Formować kotlety, które obtaczać w
bułce tartej. Smażyć na rumiano z obydwu stron na rozgrzanym na
patelni oleju. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz