Jeżeli jestem już
przy smakach z dzieciństwa to nie mogłabym zapomnieć o tym
rarytasie. Niby to tylko zwykła bułka moczona w mleku, smażona na maśle i posypana cukrem, ale jedząc ją dokładnie przypominają mi się czasy, kiedy będąc dzieckiem uwielbiałam takie śniadanie. W
dzieciństwie byłam strasznym niejadkiem i moja mama miała ze mną
nie lada kłopot. Dlatego kombinowała jak mogła, by zrobić takie
potrawy by i mnie zasmakowały. Dzisiaj postanowiłam zrobić takie
słodkie drugie śniadanie, by przekonać się, czy nadal jest to ten
sam smak, który pamiętałam z mojego dzieciństwa. Pycha, na pewno
warte powtórzenia.
Składniki:
plastry bułki
(najlepsze czerstwe)
mleko
masło
cukier
Sposób
przygotowania:
Plastry bułki
pomoczyć z obydwu stron w mleku, a następnie smażyć na gorącym maśle. Podawać posypane cukrem. Można również posmarować miodem lub dżemem według gustu i uznania. Smacznego.
Muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuń