Amerykany

O tych pysznych ciastkach przypomniał mi mój mąż, który dobrze zna ten smakołyk ze swojego dzieciństwa. Jego mama, a moja teściowa często piekła im takie ciastka, jednak za moich czasów niestety przestała. Zastanawiamy się z mężem dlaczego, ale na to pytanie odpowiedzi już nie otrzymamy. Myślimy, że wyparły je inne wypieki. Ja również znałam amerykany z dzieciństwa, ale nie pieczone przez moja mamę, tylko przez sąsiadkę. Niestety to był jedyny wypiek, który mojej mamie nie wychodził i już się bałam, że mnie też nie wyjdą, ale o dziwo wyszły, chociaż nie całkiem takie jak pamiętam z dzieciństwa. Może dlatego, że nie mam do nich takiej ręki jak nasza sąsiadka kiedyś, bo to od niej zachował się ten przepis.

Amerykany jednak były bardzo smaczne i najważniejsze, że przypomniały nam smak naszego dzieciństwa.

Składniki:

3 jajka

1 szkl. cukru

1 szkl. mleka

1/2 kos. masła

3 szkl. mąki

2 łyżeczki amoniaku

cukier waniliowy

Sposób przygotowania:

Jajka dokładnie wymieszać z 3/4 szklanki mleka. Pozostałe mleko lekko zagrzać i wymieszać w nim amoniak. W międzyczasie masło stopić i wystudzić. Do wymieszanych jajek dodać cukier, cukier waniliowy, amoniak i mąkę. Wszystko razem dokładnie wymieszać mikserem. Na koniec dodać masło i jeszcze raz dokładnie wymieszać. Wyłożyć blaszkę papierem i w dość dużych odstępach kłaść łyżką ciasto. Blaszkę z ciastem włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 15 minut. Wyciągać gdy brzegi ciastek ładnie są przyrumienione. Po wystygnięciu smarować spody ciastek lukrem przygotowanym z wody i cukru pudru. Smacznego.