
Była już nalewka cytrynowa Limoncello
to czas najwyższy na nalewkę pomarańczową, która u mnie się już
robi. Ta nalewka również polecona przez Izę mistrzynię nalewek. Nalewka również pochodzi z Włoch, ale nie jest tak popularna
jak cytrynowa. Może dlatego, że ktoś inny ją wymyślił. Nazwa
pochodzi z włoskiego arancia, czyli pomarańcza. Nalewka Arancello
jest tak samo pyszna jak cytrynowa. Muszę jednak wspomnieć o tym, że
pomarańcze zawierają olejki eteryczne, które działają
antydepresyjnie, dlatego pijąc taką naleweczkę korzystamy
podwójnie, a mianowicie delektujemy się czymś pysznym, a przy
okazji dbamy o zdrowie psychiczne. Mowo tu oczywiście o
kieliszeczku, a nie o całej butelce.
Składniki:
1/2 l spirytusu
1/2 kg cukru
1/2 l wody
Sposób przygotowania:
Pomarańcze dokładnie wymyć i
wytrzeć, następnie ściąć z nich cienko skórkę, żeby jak
najmniej było tego białego miąższu pod skórką, bo im tego
więcej tym bardziej gorzkie. Skórki włożyć do większego słoja
i zalać spirytusem. Zakręcić i odstawić w ciemne miejsce na co
najmniej 7 dni. Po tym czasie skórki odcedzić ze
spirytusu i wyrzucić je. Ugotować syrop z wody i cukru, a następnie
odstawić do ostygnięcia. Po ostygnięciu wymieszać syrop ze
spirytusem. Przefiltrować i rozlać do butelek. Odstawić na kolejne
7 dni. Po tym czasie można się już delektować.Na zdrówko.
a co z pomarańczami?
OdpowiedzUsuńPomarańcze można użyć do sałatki, albo po prostu zjeść.
OdpowiedzUsuńkiedy i czym zalać pomarańcze?
OdpowiedzUsuńZalać spirytusem, powyżej dokładnie pisze.
Usuń