Ostatnio byli u nas przyjaciele
naszego syna, a teraz i nasi, o których już wspominałam. Przynieśli
oczywiście coś słodkiego do kawy. Był to drożdżowiec, który
upiekła Iza. Tak nam zasmakował, że postanowiłam i ja taki zrobić
według jej przepisu, chociaż ciasto drożdżowe to moja słaba strona
ze względu na długie wyrabianie. Dlatego zazwyczaj robię ciasto bez
wyrabiania, ale w tym wypadku nie mogłam pójść na łatwiznę, bo
bałam się, że może nie wyjść takie jak powinno, a nie chciałam
ryzykować. Wyszło pyszne, czasami warto się przełamać i wrócić
do tradycyjnego ciasta drożdżowego.
Składniki:
0,5 kg mąki pszennej
100 g masła 82%
30g świeżych drożdży
3 jaja
około 70 ml szklanki ciepłego mleka
3/4 szklanki cukru
łyżka cukru waniliowego
szczypta soli
4 - 5 jabłek
1 pacz. płatków migdałowych
2 łyżki cukru brązowego
Sposób przygotowania:
Mąkę przesiać do miski, a następnie zrobić w niej dołek i wsypać pokruszone drożdże, które
posypać dwoma łyżeczkami cukru i polać ciepłym mlekiem. Drożdże
rosną kilka minut. W między czasie stopić masło, żeby było dość
ciepłe, ale nie gorące. Dodać jaja, cukier waniliowy, cukier i
szczyptę soli. Wymieszać dokładnie masę, a następnie wlać cienkim strumieniem masło do miski z mąką. Najpierw mieszać
składniki w kilku ruchach i wyrobić całość ręką około 3-4
minut aż ciasto zacznie odstawać od miski i od dłoni. Odstawić do
wyrośnięcia pod przykryciem najlepiej na godzinę, dwie.
Wyrośnięte ciasto krótko przerobić,
podsypując w razie potrzeby mąką. Wysmarowaną formę 30 x 40 wyłożyć ciastem, ułożyć jabłka pokrojone w ósemki i lekko nacisnąć. Odstawić formę, by ciasto jeszcze trochę podrosło i
przykryło jabłka, a następnie posypać migdałami i brązowym cukrem.
Piec w rozgrzanym do 190 stopni piekarniku około 30 minut.
Smacznego.
Smacznie wygląda.
OdpowiedzUsuń