Zapiekanka "wszystko z lodówki" na tureckim chlebie

 Od czasu kiedy moja starsza córka wyszła za mąż, jej kuchnia zasadniczo się zmieniła. Kiedyś mieszkając sama gotowała, ale coś na szybko i przeważnie z pół produktów. Teraz wprowadza wiele nowości, o których mnie nawet się nie śniło. Dlatego zawsze podczas mojego pobytu u nich w Niemczech poznaję mnóstwo nowych potraw wymyślonych nie tylko przez mojego zięcia, czy jego mamę, ale i przez córkę. Nie wspomnę już o potrawach serwowanych przez ich przyjaciół. Co dom, to inna kuchnia.
Jednak w każdym z tych domów jest jeszcze miejsce na tradycyjne potrawy z rożnych regionów Polski, o których nie można tak szybko zapomnieć. Dzisiaj chcę zaprezentować potrawę wymyśloną przez moją córkę, która pierwszy raz zrobiła ją, gdy kompletnie nie miała pomysłu na obiad i po otwarciu lodówki wpadła na pomysł, że najlepsze są zapiekanki, a ze akurat miała turecki chleb postanowiła wykorzystać go do tej niezwykłej, a jakże smacznej potrawy.

Składniki:

chleb turecki

25 dkg pieczarek

2 cebule

3 ogórki kiszone

kiełbasa (rodzaj i ilość według uznania)

15 dkg szynki

2 papryki konserwowe

olej do smażenia

sos bolognese

20 dkg sera żółtego

Sposób przygotowania:

Olej rozgrzać na patelni, a następnie usmażyć pokrojona w kostkę kiełbasę i szynkę. Cebulę obrać, pokroić w piórka i dodać do kiełbasy. Razem smażyć. Dodać obrane i pokrojone pieczarki, ogórki, papryki. Razem wszystko dusić. Sos bolognese rozmieszać z wodą według opisu na opakowaniu, a następnie wlać do składników duszonych na patelni. Wszystko dokładnie wymieszać i odstawić farsz do ostygnięcia. Chleb turecki pokroić na trójkąty. Każdy trójkąt przekroić, a następnie nałożyć przygotowany wcześniej farsz. Chleb z farszem posypać potartym serem i układać na blaszce. Piec w nagrzanym piekarniku do 200 stopni do momentu roztopienia się sera. Można podawać z jakąś surówką, jeśli ktoś lubi.  Smacznego.