Barszcz taki
pierwszy raz jadłam leżąc w szpitalu, a było to bardzo dawno
temu, chyba z 15 lat temu, a może i więcej. Bardzo mi wtedy
zasmakował, jednak osoby przebywające wtedy ze mną na jednej sali
stwierdziły, że nie dorównuje takiemu barszczykowi przygotowanemu
w domu. Nie zastanawiając się wtedy długo poprosiłam o przepis
na taki domowy barszcz, bo nie miałam pojęcia jaka może być różnica
miedzy tym co ja jadłam, a tym co one gotują w domu. I nie długo się o tym przekonałam, bowiem po powrocie do domu natychmiast
ugotowałam barszcz czerwony zabielany według przepisu, który
dostałam od pacjentki leżącej obok mnie w szpitalu. Faktycznie był
on o niebo lepszy i smaczniejszy od tego serwowanego w szpitalu.
Składniki:
2 l rosołu
0,5 l zakwasu
buraczanego
2 listki laurowe
5 ziarenek ziela
angielskiego
łyżeczka majeranku
sól i pieprz do
smaku
łyżka octu
250 ml śmietany
18 %
2,5 łyżki mąki
Sposób przygotowania:
Rosół zagotować z przyprawami, następnie dodać zakwas buraczany i łyżkę octu. W słoiczku zmieszać
wodę z mąką, a następnie wlać do zupy cały czas mieszając. W
tym samym słoiczku rozrobić śmietanę z paroma łyżkami gorącej
zupy, a następnie zawartość słoiczka wlać do zupy. Podawać z
ugotowanymi, utłuczonymi i okraszonymi słoninką i cebulką
ziemniakami. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz