Jak już wspominałam w którymś z
postów jestem u córki w Niemczech i zaczęło się gotowanie dla jej
rodzinki. Lubią jak mama coś upitrasi, bo wiadomo, że kuchnia mamy
bardzo im smakuje, chociaż nie gotuję już tylko samych tradycyjnych
potraw. Tu mogę się wykazać bardziej nowoczesną kuchnia i
poeksperymentować w tym kierunku. Mogę ugotować to, co na przykład
nie gotuję mężowi, który jest bardziej oszczędny i woli czasami zostać przy tej bardziej tradycyjnej kuchni, chociaż i tak już dużo
w niej zmieniłam, o czym już pisałam w pierwszych postach mojego
bloga.
Dzisiaj wpadłam na pomysł, aby ugotować zupę z pory, która
dawno już nie robiłam, a pamiętam ją z czasów, gdy w odwiedziny
przyjeżdżała do mnie moja nieżyjąca już siostra. To ona dała mi
przepis, ale zawsze będąc u mnie sama ją gotowała.
Składniki:
1 duży por
4 – 5 ziemniaków
1 marchewka
1/2 cebuli
1 większa kiełbasa swojska ( bardziej
uwędzona)
3 łyżki oleju
sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę,
marchew obrać i pokroić w pół krążki. Wrzucić warzywa do garnka,
wlać 2,5 l wody, dodać trochę soli i gotować do miękkości. Na
patelni rozgrzać olej, a następnie podsmażyć por pokrojony w
półplasterki. Tak przygotowany por dodać do ziemniaków i
marchewki. Kiełbasę pokroić w kostkę i podsmażyć razem z
pokrojona cebulką, a następnie dodać do zupy. Chwilę razem
wszystko pogotować, doprawić sola i pieprzem. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz