reklama

czwartek, 15 października 2015

Śląska karminadla

Karminadle odkąd pamiętam zawsze były i są w naszym menu. Robiła je moja mama, teściowa, a teraz ja i dzieci. Nie wiem jakie karminadle robili nasi dziadkowie, bo nie wiele z tych czasów z mężem pamiętamy. Ostatnio wyczytałam w jakiejś śląskiej gazetce, że prawdziwe śląskie karminadle to są z mięsa wieprzowego z dodatkiem śledzi. Jednak my z mężem nie mieliśmy okazji takich jeść. Trudno mi sobie nawet wyobrazić to połączenie, a co dopiero jeść, ale widocznie coś w tym było dobrego, skoro takie się robiło.
Ja zazwyczaj robię więcej karminadli, bo bardzo lubimy je również jeść na zimno jako obłożenie kanapek. Zaś do obiadu serwuję je zazwyczaj z ziemniakami pure i buraczkami.

Składniki:
500 g mięsa mielonego
1 namoczona bułka
jajko
mała cebula
sól, pieprz i przyprawa magi do smaku
margaryna do smażenia

Sposób przygotowania:
Mięso wymieszać z bułką, surowym jajkiem, drobno posiekaną cebulą. Przyprawić do smaku solą, pieprzem i magi na pikantnie. Dokładnie wyrobić na jednolita masę, a następnie formować kotleciki. Na patelni rozgrzać margarynę i smażyć z obydwu stron, aż się ładnie zrumienią. Smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz