Kaczka w moim domu rodzinnym zawsze była przygotowywana na święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc, innej opcji nie było. W naszym domu również wprowadziłam tą tradycję, ale teraz kiedy w każdym super markecie są takie promocje, grzech by było, żeby nie wykorzystać tego i upiec sobie taką kaczuszkę na niedzielny obiadek. Właśnie teraz zdarzyła się taka okazja i dzisiaj na obiad będzie kaczka z śląskimi kluskami i modrą kapustą.
Jednak muszę zaznaczyć, że kaczka serwowana przez moją mamę, czy teściową zawsze była w towarzystwie klusek tartych, ale mnie dla dwóch osób po prostu nie chce się ich robić, dlatego robię kluski śląskie, których wykonanie zajmuje znacznie mniej czasu.
kaczka
sól i pieprz
majeranek
1 pietruszka
1 jabłko najlepiej szara reneta jeśli
jest dostępna
Sposób przygotowania:
Kaczkę dobrze wypłukać, odciąć
kuperek i dokładnie natrzeć solą i majerankiem na zewnątrz i
wewnątrz. Następnie obrać jabłko, pietruszkę i pokroić na
mniejsze kawałki, posypać je solą i majerankiem i wymieszać. Tak
przygotowane jabłko i pietruszkę włożyć do środka kaczki. Jeśli
kaczka jest zbyt chuda, to w brytfance stopić łyżkę margaryny, a
następnie włożyć kaczkę do połowy dolać wody, zakryć pokrywą i
dusić na małym ogniu około godziny. Następnie rozgrzać piekarnik
do 200 stopni i włożyć odkrytą brytfannę. Piec kaczkę do miękkości
i do ładnego zrumienienia skórki co jakiś czas oblewając powstałym sosem. Podawać z kluskami polanymi
tłuszczykiem z kaczki i modrą kapustą. Jabłka i pietruszkę zjadamy
tak ot sobie, ale jeżeli ktoś lubi może je zblendować razem z
tłuszczykiem i tym polać kluski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz