Po wczorajszym pieczeniu torcika
czekoladowego zostało mi 5 białek, więc postanowiłam wykorzystać
je do zrobienia bezów, bo nie lubię jak coś się marnuje w kuchni.
Bezy robiła kiedyś moja mama i niby jest to prosta sprawa, ale
najpierw trzeba dobrze ubić białka, a potem trzeba uważać, żeby się nie spiekły tylko wysuszyły. Jeżeli jednak do białek dostanie się chociaż troszeczkę żółtka to już po bezach, bo białka nie
ubiją się tak jak trzeba.
Składniki:
5 białek
1 1/4 szklanki cukru
szczypta soli
Sposób przygotowania:
Białka ubić ze szczyptą soli na
sztywną pianę, a następnie dodawać stopniowo cukier, cały czas
ubijając. Piana powinna być gęsta i lśniąca. Taką gęsta masę
wyciskać szprycą do tortów na papier położony na blaszce do
pieczenia. Piekarnik nagrzać do 100 stopni, a następnie włożyć
na środkową półkę piekarnika przygotowane bezy, piec 45 minut. Po
tym czasie wyłączyć piekarnik i pozostawić bezy jeszcze na
godzinę do wyschnięcia. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz