Zupę grzybowa zazwyczaj gotowało się
w moim domu rodzinnym tylko na wigilię, jakoś nie mogę sobie
przypomnieć, czy miało to miejsce również w ciągu roku. Była to
jednak zupełnie inna zupa niż ja teraz gotuję. Musze przyznać
szczerze, że nie przepadałam za zupą grzybowa mojej mamy, ale nie
jestem w stanie powiedzieć dlaczego, tym bardziej, że nie znam
składników oprócz grzybów. Tyle na temat zupy mojej mamy. Moja
zupa grzybowa tak naprawdę powstała w mojej głowie.
Zawsze
gotowałam ją z pieczarek, ale stwierdziłam, że skoro z pieczarkami
jest pyszna, to czemu nie spróbować z grzybami leśnymi. I tak też
zrobiłam. A kasza wzięła się stąd, że po prostu kiedyś nie
miałam ziemniaków i pomyślałam jak też będzie smakowała
pieczarkowa lub grzybowa z kaszą i o dziwo przyjęła się i w takiej
wersji została do dzisiaj.
Składniki:
0,5 kg grzybów leśnych najlepsze są
maślaki
1mała cebula
1 łyżka masła
1,5 l wody
3 łyżki śmietany
sól, pieprz do smaku
6 łyżek kaszy jęczmiennej
natka pietruszki
Sposób przygotowania:
Grzyby obrać, wypłukać, pokroić na
mniejsze kawałki, wrzucić na roztopione masło i dusić około 10
min, następnie dodać obraną i pokrojoną cebulę i jeszcze razem
dusić. Zalać grzyby wodą dodać soli do smaku i zagotować. Do gotującej zupy dodać kaszę i gotować, aż kasza będzie miękka. W
razie gdyby zupa była za gęsta dolać wody. Śmietanę przelać do
słoiczka, następnie dodać kilka łyżek gorącej zupy,zakręcić,
wymieszać i wlać do garnka ciągle mieszając. Na talerzu można
posypać natka pietruszki. Zamiast grzybów leśnych można użyć
pieczarek. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz