Ja nigdy nie robiłam takich kotletów
zapiekanych, aż do czasu kiedy pierwszy raz jadłam je na weselu
córki. Bardzo mi smakował, ale jakoś zapomniałam o tak przyrządzonych schaboszczakach. Dopiero później dowiedziałam się,
że to przysmak mojego zięcia i córka często go przyrządza.
Dlatego tez będąc u nich w odwiedzinach miałam znowu okazje go jeść
i od razy wpisałam sobie w mój kajecik przepis na jego wykonanie.
Tak więc kotlet schabowy tak przyrządzany i u nas znalazł się na
czołowym miejscu w naszym menu. W taki sposób serwowany doskonale
urozmaica tak klasyczne i popularne danie i wcale nie trzeba go
podawać z ziemniakami i kapustą.
Może być samodzielnym daniem
podawanym tylko z pieczywem, jak my to robimy, to znaczy córka i ja.
Składniki:
2 plastry schabu
jajko
3
łyżki oleju
3
łyżki wody
1
łyżeczka kucharka
pieprz
mąka
i bułka tarta do panierowania
olej do smażenia
15 dkg sera żółtego startego
20 dkg pieczarek
łyżka masła
Sposób przygotowania:
Plastry schabu rozbić za pomocą
tłuczka. Do małej
miski wbić jajko, wlać olej, wodę i doprawić to
Kucharkiem. Dokładnie wymieszać i włożyć do tej mieszanki
jajecznej rozbite kotlety. Odstawić na pół godziny. Po tym czasie
wyjąć i panierować w bułce tartej zmieszanej z mąką. Smażyć z
obu stron na oleju. Pieczarki umyć, obrać oraz pokroić na małe
plasterki, a następnie przesmażyć na łyżce masła. Na każdy
kotlet nałożyć pieczarki, a następnie posypać je startym serem.
Zapiec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni do czasu rozpuszczenia
sera. Podawać z pieczywem.
..hm... proste a smakowite rozwiązanie...
OdpowiedzUsuń