W moim rodzinnym domu odkąd pamiętam
często robiło się grzyby z jajkiem. Ktoś w tym miejscu
powiedziałby, że to po prostu jajecznica z grzybami, ale gdyby żyli
moi rodzice, czy teściowie, zaraz by poprawili, że to grzyby z
jajkiem , a nie jajecznica. Do jajecznicy nie dodaje się śmietany,
a tu owszem i może ten dodatek zadecydował o tej nazwie. Ale dosyć
tych wywodów, lepiej skupić się nad tym prostym, a tak smacznym
daniem., ale najpierw jeszcze trochę o grzybach. Od kilku dni
śledziliśmy na Facebooku gdzie pokazują się pierwsze grzyby, ale
osoby chwalące się pełnymi koszami grzybów, niestety nie
pochodziły z naszych terenów. Więc po długim namyśle mąż
postanowił, że pójdzie sprawdzić w naszych lasach, czy grzyby się
pokazały.
A, że mieszkamy nie daleko lasu jak postanowił tak też
zrobił. I o dziwo przyniósł. Wprawdzie było to tylko dziesięć
zdrowiusieńkich maślaczków, ale na śniadanko dla nas dwojga to
akurat wystarczyło.
Składniki:
maślaki lub inne grzyby (10 szt)
6 małych jaj
1łyżka gęstej śmietany
1/2 małej cebuli
łyżka masła
sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Grzyby wyczyścić i dobrze wypłukać
(ja z maślaków nigdy nie ściągam skórki), a następnie pokroić
w małe kawałki według uznania i wrzucić do rondla z roztopionym
masłem wraz z pokrojona cebulą. Dolać odrobinę wody i dusić na
małym ogniu do miękkości. Przed końcem duszenia dodać łyżkę
kwaśniej śmietany, dobrze rozmieszać i jeszcze chwilę dusić.
Wbić jajka doprawić solą i pieprzem i zamieszać tak jak się robi
jajecznicę. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz