Jest to jedna z bardziej wykwintnych
zup nadających się do zaserwowania na jakimś przyjęciu. Słynna jest
w Niemczech, w kręgach do których my jeździmy. Z mężem mieliśmy
okazję ja pierwszy raz jeść jakieś pięć lat temu podczas pobytu u
naszej starszej córki w Niemczech, zresztą już o tym wspominałam w
poście dotyczącym sałatki brokułowej. I właśnie podczas tego
pobytu zostaliśmy zaproszeni również do przyjaciółki naszej
córki, która oprócz przeróżnych smakołyków zaserwowała nam na
kolację tą pyszną, wyjątkowo kremową zupę, smaku, której nie da
się tak szybko zapomnieć. Po przyjeździe do kraju miałam również
okazję jeść zupę serowa, ale jakże się różniła.
Koleżanka
nawet się trochę obraziła, gdy oznajmiłam jej, że ta jej zupa jest
zupełnie inna i chociaż też dodała mięsa mielonego, wcale nie wyczuwało się jego smaku w tej zupie i jego obecności w postaci tych pysznych kulek.. Dopiero potem zdradziła mi, że mięso po prostu przesmażyła z porem i zalała rosołem, a
następnie dodała serki topione. Dlatego to nie była ta zupa o
której jej opowiadałam zaraz po przyjeździe. Zupę którą ja
poznałam, kto raz spróbuje, będzie wracał do niej często.
Składniki:
500g mięsa mielonego
3 pory sałatkowe
500 g pieczarek
200g serka topionego ziołowego
200 g serka topionego kremowego
2 l rosołu
sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Do rosołu dodajemy oczyszczony i
pokrojony na pół krążki por i oczyszczone i pokrojone pieczarki.
Gdy por i pieczarki będą miękkie wrzucić kulki zrobione z mięsa
mielonego. Na koniec dodać serki i doprawić solą i pieprzem.
Smacznego.
też robię taką zupę pod nazwą "szwabska". Jest przepyszna
OdpowiedzUsuńa mięsa niczym się nie doprawia, tylko z takiego czystego formuje się kulki?
OdpowiedzUsuńJa mięsa nie doprawiam, ale jeśli Pani chce, nic nie stoi na przeszkodzie.
OdpowiedzUsuń