Ta wersja fasolki jest bardzo lubianym
daniem nie tylko męża i moich dzieci, ale również znajomych, którzy mieli
okazję ją pokosztować. Można ją podawać zarówno jako dodatek do
obiadu, jak i na kolację z chlebem, tak jak my to lubimy. Już nie pamiętam, kiedy pierwszy raz ja zrobiłam i od kogo dostałam
przepis, ale wydaje mi się, że od sąsiada kucharza z zawodu, który
mieszkał w naszym poprzednim miejscu zamieszkania. Było to już
dosyć dawno, dlatego szczegółów nie pamiętam, ale na szczęście przepis się
zachował.
Składniki dla 3 osoby:
0,5 fasolki szparagowej żółtej
2 średnie marchewki
1 mała cebula
łyżka mąki
trochę oleju do zeszklenia cebulki
2 – 3 łyżki śmietany kwaśnej
sól i pieprz do smaku.
Sposób przygotowania:
Fasolkę obrać z włókien jeżeli
takie ma, pokroić na mniejsze kawałki i dokładnie wypłukać.
Marchewkę obrać, wypłukać i pokroić na pół krążki. Wrzucić
do garnka zalać wodą, dodać pół łyżki soli i gotować, aby
była al dente. Następnie fasolkę z marchewką odcedzić. W
większym garnku zeszklić na oleju cebulę obraną i pokrojoną,
dodać odcedzoną fasolkę z marchewką i mieszając podgrzać ją.
Obsypać maka, wymieszać i na koniec dodać śmietanę. Całość
jeszcze raz na małym ogniu wymieszać, a następnie doprawić solą
i świeżo zmielonym pieprzem. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz