W ubiegłym roku mąż posadził dynię w ogródku, ale trochę późno, dlatego nie mieliśmy wielkich
zbiorów. Jedna dynia tylko zdążyła dojrzeć i to też nie było się
czym chwalić, bo to istne maleństwo wśród dyń, które zebrali
nasi znajomi. Ale właśnie o niej przypomniało mi się dzisiaj, że
spokojnie czeka sobie na to, żeby w końcu coś z niej przyrządzić.
Postanowiłam, że pierwszy raz zrobię zupę z dyni i to według
mojego pomysłu zaczerpniętego jednak z różnych przepisów, o
których dowiedziałam się będąc na imprezie zorganizowanej z okazji
Dnia Babci u naszych znajomych.
Każdy robi inaczej, dlatego ja
zrobiłam zupę po mojemu łącząc niektóre składniki z różnych
przepisów. Najważniejsze, by nie zapomnieć o głównym składniku,
czyli dyni. Wyszła idealnie kremowa, niezwykle aksamitna. Jednym
słowem pyszna i godna polecenia.
Składniki:
około kilograma dyni
cała marchew
3 ziemniaki
1/2 cebula
1 ząbek czosnku
sól, pieprz do smaku
1/2 łyżeczki curry
1/2 łyżeczki kurkumy
serek topiony śmietankowy
łyżka masła
1,5 l rosołu
ugotowany makaron
Sposób przygotowania:
W garnku na maśle podsmażyć obraną cebulę i czosnek.
Następnie dodać obraną i pokrojoną w kostkę marchew, dodać
obraną i pokrojoną w kostkę dynię i ziemniaki również obrane i
pokrojone w kostkę. Razem wszystko smażyć około 10 minut. Potem
całość zalać rosołem, dodać serek topiony i gotować do
miękkości warzyw. Na sam koniec zmiksować zupkę, podawać z
makaronem i jeżeli ktoś lubi ze śmietanką. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz