Będąc nie raz w Niemczech miałam okazję jeść gyrosa zarówno w wersji
na wynos to znaczy w placku pszennym zwanym pitą jak i w wersji
restauracyjnej z frytkami i sałatka grecką. Ale nic mi nie było
wiadomo o zupie gyrosowej, aż do czasu kiedy miałam okazję ją
jeść u siostry mojego męża mieszkającej w Niemczech, tej która
podała mi przepis na krem z cukinii z serkami topionymi. Zupa
przepyszna, choć może dla niektórych była by za ostra. Pisząc
posty na tego bloga przypomniało mi się o tej zupie, zwłaszcza, że
większość produktów, które są potrzebne do jej sporządzenia
akurat mam w domu.
Dlatego nic innego mi nie pozostaje jak zabrać
się za jej gotowanie według przepisu, który otrzymałam od
szwagierki. Podaję składniki dla dwóch osób.
Składniki:
0,5
kg mięsa wieprzowego najlepiej od szynki
1
cebula
1
czerwona papryka
0,5
puszki kukurydzy
1/4
l śmietany kremówki
zupa
cebulowa w proszku
łyżka
sosu chili
łyżka
sosu cygańskiego
przyprawa
do gyrosa
olej
do smażenia
Sposób
przygotowania:
Mięso
dokładnie płuczemy i kroimy w większa kostkę. Cebulę obieramy i również kroimy w kostkę. Mięso wraz z cebulą obsmażamy na oleju
do czasu, aż mięso zmięknie, wsypujemy przyprawę do gyrosa, wlewamy śmietanę, chwilę razem
gotujemy i odstawiamy na godzinę. W tym czasie gotujemy zupę
cebulową według przepisu na opakowaniu. Do zupy dodajemy
wyczyszczoną i pokrojona w kostkę paprykę, dorzucamy
kukurydzę,wlewamy sos cygański i chili, a na koniec przesmażone
mięso w śmietanie. Wszystko dokładnie mieszamy i gotujemy jakieś
10 min. Podajemy z pieczywem. Ja to jadłam kiedyś z pitą pieczywem
greckim. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz