O tym daniu zupełnie zapomniałam.
Robiłam babkę może dwa, trzy razy i była super. Ostatnio jej nie
robiłam, może dlatego, że nie mam jej dla kogo robić, bo jak już
pisałam, teraz z mężem jesteśmy sami i nie zjemy takiej babki
całej na obiad, a po drugie mąż już teraz nie przepada za takimi
daniami. Dlatego ucieszyłam się, gdy córka wspomniała o tej
babce, tym bardziej, że zięć też bardzo ją lubi i przystał na
ta propozycję z ochotą.
Jeśli zaś chodzi o przepis to otrzymałam go dawno temu, zresztą jak i inne przepisy od koleżanki z pracy, która już wtedy zaskakiwała nas daniami, o których mi się nawet nie śniło. Ale dobrze, że zachowały się te moje zapiski, z którymi się nie rozstaję nawet wtedy, kiedy wyjeżdżam do córki, bo wiem, że właśnie u niej bardzo mi się przydają.
Jeśli zaś chodzi o przepis to otrzymałam go dawno temu, zresztą jak i inne przepisy od koleżanki z pracy, która już wtedy zaskakiwała nas daniami, o których mi się nawet nie śniło. Ale dobrze, że zachowały się te moje zapiski, z którymi się nie rozstaję nawet wtedy, kiedy wyjeżdżam do córki, bo wiem, że właśnie u niej bardzo mi się przydają.
Składniki:
1,5 kg ziemniaków
15 dkg boczku wędzonego
15 dkg boczku wędzonego
15 dkg kiełbasy cienkiej
1 cebula
3 jajka
2 łyżki maki ziemniaczanej
majeranek, sól, pieprz, papryka słodka
do smaku
Kiełbasę i boczek drobno pokroić, a
następnie podsmażyć na patelni. Do kiełbasy dołożyć obraną i
pokrojoną cebulę i razem smażyć do miękkości cebuli. Odłożyć
do ostygnięcia. Ziemniaki obrać i zetrzeć na tarce o drobnych
oczkach, odsączyć z nadmiaru wody i wymieszać z jajkami, kiełbasą, mąką ziemniaczaną i przyprawami. Tak przygotowaną masę przełożyć
do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyć do nagrzanego
do 170 stopni piekarnika i piec około 1,5 godziny. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz