Jak już kiedyś obiecałam, dziś
piszę o kluskach śląskich przygotowywanych z masy ziemniaczanej z
dodatkiem masła i jajka. Przepis ten to przepis rodzinny Sylwi,
dziewczyny naszego młodszego syna, która pochodzi z okolic Wodzisławia. Zanim miałam okazję spróbować
tych pysznych klusek nie miałam pojęcia, że dodając masło można
otrzymać takie wyjątkowo gładkie ciasto. Kluski z tego ciasta po
ugotowaniu to prawdziwa rozkosz dla podniebienia.
Nie dziwię się, że obecnie kluski te w naszej rodzinie cieszą się dużym powodzeniem, bo faktycznie na to zasługują. Dlatego z czystym sumieniem mogę je polecić nawet najbardziej wymagającym smakoszom tego dodatku obiadowego.
Nie dziwię się, że obecnie kluski te w naszej rodzinie cieszą się dużym powodzeniem, bo faktycznie na to zasługują. Dlatego z czystym sumieniem mogę je polecić nawet najbardziej wymagającym smakoszom tego dodatku obiadowego.
1,5 kg ziemniaków
łyżka masła
mąka ziemniaczana
jajko
sól
Ziemniaki obrać i ugotować w osolonej
wodzie, następnie odcedzić i przecisnąć przez praskę. Dodać
łyżkę masła, dokładnie wymieszać. Wystudzić i podzielić na
cztery części. Jedną część wyciągnąć na bok, a w to miejsce
wsypać mąkę ziemniaczaną. Mąki musi być tyle by była równa z
pozostałymi ziemniakami. Dodać jajko i dokładnie wyrobić ciasto.
Z tak przygotowanego ciasta formujemy małe, okrągłe kluseczki
różniące się wyglądem od tradycyjnych klusek śląskich z
dziurką. W większym garnku nastawiamy wodę i doprowadzamy do jej
zagotowania, dopiero wtedy wrzucamy część klusek i gotujemy do ich
wypłynięcia. Gdy wypłyną wrzucamy resztę klusek i po wypłynięciu
zmniejszamy płomień. Gotujemy jeszcze przez 5 minut na bardzo małym
ogniu.
Robilam,sa super :)
OdpowiedzUsuń