reklama

poniedziałek, 9 maja 2016

Zupa szczawiowa w moim wydaniu

O zupie szczawiowej pisałam już na początku mojego bloga, ale gotując ją teraz ze świeżego, dziko rosnącego szczawiu postanowiłam ją trochę zmodyfikować. Ta wersja zupy też bardzo nam smakowała i chyba nawet lepiej niż poprzednia. Modyfikując tą właśnie zupę, doszłam do wniosku, że czasami warto tradycyjną zupę trochę zmienić, by otrzymać niby tą samą, a jakże delikatniejszą w smaku i przepyszną jej wersję.

Składniki:
1,5 l rosołu pozostający z obiadu niedzielnego, który przeważnie zamrażam
dwie, trzy garście szczawiu
6, 7 średnich ziemniaków
dwie łyżki gęstej śmietany
3 jajka ugotowane na twardo
sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania
Obrać ziemniaki i pokroić w kostkę, a następnie dodać do gotującego się rosołu i gotować do miękkości. Większą część ziemniaków przełożyć do miseczki. Na patelni na rozgrzanym maśle przesmażyć wypłukany i pokrojony szczaw, a następnie większą jego część przełożyć do rosołu i chwilę gotować. Po ugotowaniu zblendować wszystko na krem. Dodać śmietanę i jeszcze raz wymieszać. Doprawić solą i pieprzem. Do kremu dodać odłożone ziemniaki i szczaw. Podać z jajkami ugotowanymi na twardo. Smacznego.






1 komentarz: