reklama

poniedziałek, 28 września 2015

Żur z tłuczonymi i okraszonymi ziemniakami

W czasach mojego dzieciństwa nikt z naszych znajomych nie używał słowa żurek tylko żur. Dopiero o wiele później, gdy powstawały osiedla z blokami wielopiętrowymi, w których zamieszkiwało coraz więcej osób przyjeżdżających na Śląsk z innych regionów Polski coraz częściej używano słowa żurek, który nie wiele miał wspólnego z naszym żurem, ponieważ zupę tą w zupełnie inny sposób się przygotowywało.
W moim domu rodzinnym żur zawsze był robiony na zakwasie z mąki żytniej, kupowany u jednej i tej samej osoby, która odkąd pamiętam zawsze zajmowała się jego domową produkcja i gotowany na wywarze z boczku wędzonego. Dopiero w późniejszych latach, kiedy wyszłam za mąż miałam okazję poznać smak prawdziwego śląskiego żuru, który robiła moja teściowa. Podstawą tej zupy był żur robiony z prawdziwej mąki na żur zwanej przez moich teściów śrotkom ( mąka żytnia 2000 gruby przemiał z otrębami) z dodatkiem nociastka (zakwas chlebowy) i dużo czosnku. Zupa ta przygotowywana była zawsze na wywarze z wędzonych kości, żeberek, czy też wędzonego boczku. U nas znane były dwa rodzaje tej zupy. Jedną z nich jest żur z tłuczonymi i okraszonymi ziemniakami, a drugi to żur żyniaty. Od czasu kiedy miałam dostęp do takiej mąki, żur kisiłam i kiszę zawsze sama.

Składniki:
30 dkg coś wędzonego (żeberka, kości ze schabu wędzone, boczek)
2 l wody
szklanka żuru własnej roboty
kiełbasa rodzaj i ilość według uznania
sól i pieprz do smaku

Sposób przygotowania:
Z mięsa wędzonego i wody ugotować wywar z dodatkiem soli. Gdy mięso miękkie wyciągnąć z garnka, a do wywaru wlać żur cały czas mieszając.Dodać pokrojoną w pół plasterki kiełbasę, zmniejszyć gaz i gotować około 10 min. Doprawić sola i pieprzem. Podawać z ugotowanymi, utłuczonymi i okraszonymi słoninką i cebulką ziemniakami. Smacznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz